poniedziałek, 6 maja 2013

Something that you would miss..


 “..in the end we just regret the chances we didn’t take..”

No właśnie..
Lepiej jest żałować zrobienia czegoś.. czy, że się tego czegoś nie zrobiło.. ? :)
To pytanie chyba tak stare jak „co było pierwsze: jajko czy kura ?”.. ;)
Wielu nad nim już rozprawy prowadziło – więc ja może humanitarnie takowej tu podejmować nie będę..
Wiadomo przeca, że prawd jest na świecie tyle ilu ludzi.. ;)


A tak w temacie powyższym to postanowiłam nie żałować i sił swych wreszcie spróbować.. w Siłowni.. Twórczej.. powisieć na Hamaczku.. :D
I tak moje dzieło lawendowe znalazło się w gronie zacnych dzieł innych siłaczek.. i głosowaniu poddane było.. :)
Niestety wygrana nie przypadła mnie, ale widać tak miało z jakiegoś powodu się zdarzyć.. Poza tym konkurencja była silna i wszystkie dzieła piękne – równie zasługujące na główną nagrodę..
Niemniej jednak dalej w przyszłości próbować jeszcze będę.. Kiedyś myślę, że się uda.. :)

2 komentarze:

  1. Na pewno kiedyś się uda!!! Nie trać ducha! Ramka jest świetna :):):) I jeszcze jedno - zdecydowanie najgorsze to żałować, że się czegoś nie zrobiło... Tak więc trzeba działać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wpis.
Zapraszam częściej :)