„ Czas to nie droga szybkiego ruchu
pomiędzy kołyską a grobem,
czas to miejsce na zaparkowanie pod słońcem.”
- Phil Brosmans -
Zbyt często jesteśmy tak bardzo pochłonięci dbaniem o swoją przyszłość. Wyraźnie zapominamy, że prawdziwe życie odbywa się teraz.. tu.. Zupełnie jakbyśmy mieli 100% pewność, że jutro zawsze nadejdzie. Jakże zdziwieni muszą na wieczność pozostawać Ci wszyscy, dla których na jutro czasu jednak nie starczyło…
‘Po wielu latach medytacji Budda zrozumiał, że umysł jest czymś otwartym - jak przestrzeń.. że umysł nie ma koloru, smaku, zapachu, formy ani ciężaru.. a istnieje, ponieważ wszystko się w nim pojawia, myśli i uczucia - wewnątrz, sytuacje i światy - na zewnątrz. W pierwszym przypadku wszelkie trudności pozostają realne i dotkliwe, w drugim zaś postrzegamy je coraz mniej osobiście, pozwalamy im po prostu się wydarzać. Poczucie oddzielenia pomiędzy nami a innymi ludźmi i światem traci wówczas rację bytu. Przestajemy być uwikłani w gniew, zazdrość, dumę i inne negatywne emocje stojące na przeszkodzie szczęściu, a umysł zaczyna przejawiać swoje naturalne właściwości – takie jak odwaga, współczucie, radość. Każda sytuacja w życiu staje się pełna znaczenia. Możemy skutecznie i w rozluźnieniu działać dla pożytku własnego i innych.‘
To nie żaden dogmat. To jedynie pewien pogląd, który można odrzucić jako zbyt abstrakcyjny albo uznać za logiczny i spróbować sprawdzić we własnym życiu.
A tak już abstrahując.. jakieś postanowienia u was na Nowy Roczek? :)