piątek, 8 lipca 2011

Podróż w czasie..

Wreeeszcie trochę odpoczynku.. :D
ale już takiego z prawdziwego zdarzenia.. tym razem..
czyli tzw. ‘weekend nic nie muszę.. iii dobrze mi z tym..’ ;D
Ooojjj nie pamiętam już chyba kiedy ostatnio takowy czas mi się zdarzył.. eehhh.. Pracoholizm jednak zobowiązuje.. ;]
No i cudooowny weekendowy wyjazd.. I magiczne miejsce.. :D
bo oczywiście, że Home sweet Home.. ale w domu jednak zawsze są jakieś obowiązki.. coś do zrobienia.. rodzina.. znajomi.. goście.. wielkie plany.. I czas wolny się kończy.. a człowiek kładzie się spać stwierdzając, że wkroczy w nowy dzień.. tydzień bez nowej energii.. :]
eehhh.. Tego akurat właśnie teraz najbardziej było mi trzeba.. :) Bo kiedy po kilku intensywnych tygodniach sen traci już zdolność regenerowania sił.. a wręcz zaczyna męczyć.. zapala się czerwone światło.. Zmysły nie godzą się na dłuższą dobrowolną współpracę.. Trzeba się poddać..
Spokój.. Relaks.. Wyciszenie.. :) Restart systemu.. :)
i Wam tego życzę kochani.. :*
                                            
                                                                     www.palac-jasminum.pl/

czwartek, 7 lipca 2011

Surówki decoupage.. PART ONE

I tu pasibrzuszki będą zwiedzione.. ;)
gdyż surówki w znaczeniu decoupage’owym nie są jadalne.. :)
choć.. jakby się tak uprzeć.. hyhy ;D

A więc tak nazywamy przedmioty, które się ozdabia.. :) czyli surowe materiały.. drewniane.. szklane.. metalowe.. itp.. itd.. które będą bazą naszego małego dzieła sztuki.. :)
I tu poniżej na ten przykład surówki do wykonania biżuterii.. które mocno mnie inspirują.. :)
toteż mam zamiar w czasie najbliższym bez skrupułów niecnie wykorzystywać.. ;) w swej radosnej twórczości.. Mam nadzieję, że i ku ogólnej uciesze drogiej publiczności.. :D
Na przykład wybrałam tylko niektóre z dostępnych wersji. ale.. wierzcie mi.. jest ich caaaaałe mnóstwo.. do wyboru.. do koloru.. Ja osobiście przy dokonywaniu zamówień zawsze dostaję oczopląsu.. ;D

środa, 6 lipca 2011

Pieniądze szczęścia nie dają ...

... ale za pieniądze można kupić żelki.. :)
a wtedy jest już bardzo blisko do szczęścia.. ;D

Prezenty prezentami.. ale jakoś trzeba zarabiać na przyjemności.. ;) w
postaci farb.. lakierów.. pędzli.. itp.. itd.. :)
Dlatego teeeż..
oddam w dobre ręce..
za uczciwą cenę ...

Moooje wakacyjne maleństwa... :)
Przy każdym komplecie na jednym kolczu widzicie przód a na drugim tył.. tudzież odwrotnie.. ;)

                                                                   wakacje w Paryżu..

iii francuskie wakacje do artystycznej kolekcji Nuuu.. :D


Efekt postarzenia na brzegach za sprawą crackle medium sprawia,
że wyglądają jak stare kolczyki w spadku po babci.. :)

                                                                   letni piknik na łące..

iii piknik sprzedany..
oddaję w troskliwe ręce powabnej Joannny.. :D


Maki są niezwykle wdzięcznym motywem decoupage’owym..
Pięknie prezentują się w każdej formie.. i na wszystkim..

                                                                   dear Marilyn..
iii poszły..
the winner is Aaaniaa.. :D


Nasza droga piękna Marilyn.. :*

                                                                   popołudnie w ogrodzie..

iii sprzedane..
popołudnie w ogrodzie spędzi Czaja.. :D


Moje chyba jednak najbardziej ulubione – jak dotąd - kolczyki.. Bije od nich jakieś
takie cudne wakacyjne ciepło.. :)

eeehhh.. gdybym tylko sama miała przekłute uszy... :)

wtorek, 5 lipca 2011

Statek matka... ;) czyli Home sweet Home..

Postanowiłam podzielić się z Wami widokiem swojego pokoju – kiedy biorę się za decoupageowanie.. :)
Widokiem mojego pokoju kiedy kończę – z czystego humanitaryzmu się już nie podzielę.. ;) choć, moim skromnym zdaniem, jest bezcenny.. :D



Do tego dochodzą jeszcze trzy kartonowe pudła (z różnymi decoupage’owymi szpargałami) .. które już w kadr mi nie weszły.. ale takowe również istnieją.. :)
To malusieńki warsztacik jest.. jeszcze.. Zupełnie podstawowe i niezbędne rzeczy.. Nnnooo może poza serwetkami w hurtowych ilościach.. ;) aale.. każdy ma jakiegoś bzika.. :D
Niektóre rzeczy są w  postaci zastępczej – gdyż narzędzia i materiały strikte decoupage’owe nie należą do najtańszych.. Chyba głównie z uwagi na słowo ‘decoupage’ w nazwie.. ;)
Aaale z drugiej strony też to cóż to za sztuka.. „tańczyć”.. jak się ma profesjonalne obuwie... ;)

poniedziałek, 4 lipca 2011

Najtrudniejszy pierwszy krok...

To ciekawe..
jak często poddajemy się.. dajemy sobie spokój z czymś uważając, że to za trudne.. zbyt skomplikowane.. czy wymaga za dużo pracy.. itp.. itd..
I fascynujące..
że jeśli jednak się człowiek zdecyduje.. to najczęściej w momencie kiedy się do czegoś zabiera nagle pomysły przychodzą gromadami.. I nagle zapomina się co tak właściwie pierwotnie stało na przeszkodzie.. :)
I niesamowite..
kiedy czasami wystarczy zrobić pierwszy krok.. aby muzyka życia porwała Cię do tańca.. zaczarowała.. zahipnotyzowała... I nim się obejrzysz płyniesz miękko jak ciała zawodowych tancerzy przy dźwiękach walca wiedeńskiego..
Ciągle jeszcze zbyt często zapominam.. że człowiek jest wielkim i nieodgadnionym cudem natury.. więc w praktyce nie istnieje takie słowo jak ‘niemożliwe’... :) Teoretycy.. na traktooory.. ! :D


                                                             zły dzień imperatora... :D

Aaa tym czasem... powyżej..
moja tradycja poniedziałkowa.. czyli cotygodniowy filmik motywacyjny.. na początek dobrego tygodnia.. :)
Szczególnie zabawny, że u mnie w pracy mniej więcej tak wyglądają popołudnia.. w sezonie.. ;D

                                                             

niedziela, 3 lipca 2011

Prezenty prezenty.. :D

Aaa ostatnio dostałam.. ponownie.. cudny podarunek.. książkowy.. od bliźniaka mego.. :)
A mianowicie decoupage’owe książkiiiii.. :*
wydawnictwa RM..
Ogromnie lubię ich serie inspiracyjne.. :) gdyż faktycznie inspirują..
Takżeee biblioteczka się pięknie mnoży.. :D


Zdarza się, że jakiś podpatrzony gdzieś pomysł skutkuje w mojej twórczości zupełnie odmiennym.. nowym.. na który wpadam przy okazji.. Dlatego lubię podpatrywać.. szukać wełny twórczej.. wszędzie gdzie się tylko da.. :)
Nom.. To teraz zostały mi do kolekcji już tylko takowe :

;D