środa, 6 lipca 2011

Pieniądze szczęścia nie dają ...

... ale za pieniądze można kupić żelki.. :)
a wtedy jest już bardzo blisko do szczęścia.. ;D

Prezenty prezentami.. ale jakoś trzeba zarabiać na przyjemności.. ;) w
postaci farb.. lakierów.. pędzli.. itp.. itd.. :)
Dlatego teeeż..
oddam w dobre ręce..
za uczciwą cenę ...

Moooje wakacyjne maleństwa... :)
Przy każdym komplecie na jednym kolczu widzicie przód a na drugim tył.. tudzież odwrotnie.. ;)

                                                                   wakacje w Paryżu..

iii francuskie wakacje do artystycznej kolekcji Nuuu.. :D


Efekt postarzenia na brzegach za sprawą crackle medium sprawia,
że wyglądają jak stare kolczyki w spadku po babci.. :)

                                                                   letni piknik na łące..

iii piknik sprzedany..
oddaję w troskliwe ręce powabnej Joannny.. :D


Maki są niezwykle wdzięcznym motywem decoupage’owym..
Pięknie prezentują się w każdej formie.. i na wszystkim..

                                                                   dear Marilyn..
iii poszły..
the winner is Aaaniaa.. :D


Nasza droga piękna Marilyn.. :*

                                                                   popołudnie w ogrodzie..

iii sprzedane..
popołudnie w ogrodzie spędzi Czaja.. :D


Moje chyba jednak najbardziej ulubione – jak dotąd - kolczyki.. Bije od nich jakieś
takie cudne wakacyjne ciepło.. :)

eeehhh.. gdybym tylko sama miała przekłute uszy... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i wpis.
Zapraszam częściej :)