czwartek, 18 kwietnia 2013

Doceńmy rękodzieło !

"Individually, we are one drop..
Together, we are an ocean.."
 - Ryunosuke Satoro -

W ostatnich dniach całkiem przypadkiem -  a może właśnie nie.. bo przypadki podobno nie istnieją.. ;)  natrafiłam na  bloga pewnej młodej damy, której post bardzo przyciągnął moją uwagę..
Tworząca Lore Art Nina bardzo trafnie i pięknymi słowy ujęła to z czym spotyka się myślę większość, jeśli nie wszyscy zajmujący się rękodziełem artyści..
"Dawno temu w Paryżu pewna modna dama udała się do modystki aby zamówić nakrycie głowy - ostatni krzyk mody. Modystka owo nakrycie wykonała zużywając 5 metrów wstążki. Kiedy dama usłyszała cenę z oburzeniem zawołała: Co!!!! 300 franków za 5 metrów wstążki!!?? Pani chyba oszalała! Na to modystka kilkoma sprawnymi ruchami rozpruła piękny czepek, zwinęła wstążkę podała oburzonej damie i powiedziała. Zapłata jest za moje umiejętności i pracę, wstążkę daję Pani gratis."
Chcielibyśmy, aby właśnie to zdanie stało się hasłem naszej wspólnej inicjatywy.. Do akcji przyłączyło się już wiele osób.. A i ja zacne grono to pragnę czem prędzej zasilić.. Prosimy Was o pomoc w szerzeniu rękodzielniczej świadomości - bo jedna blogerka w świecie tysięcy blogów sama nic nie zdziała, ale w kupie siła..! ;)
Decoupage to moja pasja.. moje ukochane hobby – (na szczęście) nie źródło utrzymania.. Na szczęście – gdyż z takim źródłem długo pewnie nie dałoby się pożyć.. Niestety..
Zastanawiałam się wiele razy, że byćmoże moje usługi byłyby bardziej popularne gdybym obniżyła ceny tak by w jakiś sposób mogły wydawać się konkurencyjne.. Z podobnego założenia wyszło pewnie wiele osób, które swoje rękodzieła oddają w sieci za ‘bezcen’.. bo przecież lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.. Bo przecież obecnie w dobie ekonomicznego kryzysu kiedy pieniądze w naszych rękach w magiczny niejako sposób ulegają ewaporacji każdy dusi swoje grosze i broni każdego jednego jak lew..
Potrafię więc to wszystko zrozumieć lecz zaakceptować już trudniej.. Szczególnie z tą wiedzą, że są ludzie, którym przychodzi za taki wdowi grosz żyć..
Może rzeczywiście tego typu inicjatywa pomoże nam rozbudzić w ludziach świadomość.. Coś zmienić.. Uświadomić, że nie próbujemy ich tutaj ‘okradać’ lecz proponujemy po prostu uczciwą wymianę..

Jakoże takie jest założenie naszej akcji, w moim kolejnym poście postaram się przedstawić przykładowe rozliczenie kosztów pracy z decoupage'm..

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Jestem za lepszym ‘ja’.. :)


„Twoje życie staje się lepsze, kiedy Ty stajesz się lepszy"
- Brian Tracy -

Na niedawnym etapie kuchennych rewolucji również między innymi postanowiłam sobie spłodzenie mojej własnej herbaciarki – całkiem wbrew zasadzie, że szewc bez butów chodzi.. ;)
Zatem póki jeszcze herbata w domu naszem mile widziana ;) planom mym stało się zadość i pudełaszko takie słodkie powstało.. :)

Teraz tylko się zastanawiam czy nie większe jednak przydałoby się w naszej kuchni.. w domu miłośników herbaty.. :) hhmm hhmm..
 

Oczywiście - swoim zwyczajem - pomysłów na styl miałam całą garść i zdecydować się prosto nie było, ale najważniejsze, że ostatecznie się udało.. :)
a całą resztę tych niewykorzystanych koncepcji użyć zamierzam jeszcze w przyszłości – jeśli tylko fundusze i czas pozwolą.. :)))