Kolejnym baardzo żywym motywatorem mej radosnej twórczości okazała się być młodsza siostra.. „piesio na biżuterię”.. ;)
Zażyczyła sobie decoupage’owe kolczyki..
i cóż.. Pan każe.. sługa musi.. ;D
Drugie jednak miały być bezdyskusyjnie truskawkowe.. więc są.. ;D
Mam teraz tylko delikatnie mieszane uczucia ;) co do faktu, iż tak baaardzo Jej się to spodobało, że sama zaczęła szaleć na tym polu..
I właśnie w tym momencie zdaje się że uczeń przerasta mistrza.. :D
Cóż.. pozostaje mi teraz zacząć ‘mobbingować’ moimi wyrobami koleżanki z pracy.. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i wpis.
Zapraszam częściej :)