środa, 29 sierpnia 2012

Words are not enough..


“Beauty and ugliness surrounds us..
We decide what we see..”

Czynić z rzeczy zwykłych wyjątkowe..
W ludziach zwykłych dostrzegać to co magią jest..
W zwykłych dniach znajdować kolory bajkowe..
Zwykłym chwilom życia dziękować za boskie istnienie…

Przeeekochane dziecię ostatnimi czasy stworzon – dumnam.. :)))
Serwetniczek..

Rzadko gdzie chyba się ich teraz już używa.. Najczęściej występują chyba na świątecznych stołach.. ;)


aleee..
Prześliczny motyw różany w kolorystyce trochę charakterystycznej dla mojego ukochanego shabby shic.. a do tego porcelanowe spękania i nieco szklany połysk..
czyli to co tygryski lubią najbardziej.. ;)
Marzy mi się mieć kiedyś taką maleńką uroczą kawiarenkę.. gdzieś w zaciszu pięknej uliczki.. w stylu shabby shic właśnie.. gdzie cały wystrój powstanie rękami memi poczynion.. :D Gdzie ludność okoliczna i dalsza przychodzić będzie odetchnąć zupełnym brakiem w tym miejscu codzienności.. grawitacji…
Nieco prowansalskie klimaty – czemu nie.. :) urocze stoliczki.. lawendowe krzesełka.. serwetniczki.. wazoniki.. :)))
eehh eehh.. tak.. marzy mi się …..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i wpis.
Zapraszam częściej :)